Witam mojego weryfikatora Autor: Pułkownik P. |
2010-03-09 14:52:07 |
Zapomniał
Pan jeszcze dodać, że wydarzenie miało miejsce 24 stycznia 2007 r., że
zaprosiliście mnie nie powiadamiając mnie o rozbieżnościach między moimi
oświadczeniami a prawdą (jeśli taka istnieje) , że jest podpisany przez Pana protokół z rozmowy, w którym nic mi nie zarzucono, że zapomnieliście ściągnąć z IPN dwóch moich teczek, aby przeprowadzić weryfikację moich oświadczeń, że w dniu 16.02.2007 r. obsmarowaliście mnie w Raporcie - pisząc głupoty kompromitując się w obszarze kryptografii, że w dniu 29.03.2007 r. Antoni Macierewicz zawiadomił prokuraturę wojskową, że jestem kłamcą oświadczeniowym (ale brak jest Pana pisemnego stanowiska i innych też, co wymaga rozporządzenie), że w dniu 27.07.2007 r. prokuratura umorzyła śledztwo, nawet nie prosząc mnie na złożenie zeznań - zaś Panu przeszukano mieszkanie). Do tego tydzień po ukazaniu się Pana artykułu w Polska the Times, rozmawialiśmy telefonicznie i mówił mi Pan, że za dwa tygodnie otrzymam zawiadomienie o wyniku weryfikacji. Niestety do dziś go nie otrzymałem. Taka jest Pana i Pana kumpli wiarygodność. Jestem ciekaw skąd biorą się na świecie takie oszołomy, jak Pan i Panu podobni?! Dla mnie jest Pan typowym przedstawicielem gatunku ludzkiego marki BMW. |
Dlaczego nie lubi pan Mariana Zacharskiego?
To dobra okazja, żeby go publicznie przeprosić. Uważam, że krzywdziłem go moimi opiniami poddającymi w wątpliwość to, że był oficerem wywiadu. Nie zdawałem sobie sprawy, w jak ciężkim więzieniu Marian siedział cztery lata. Różni ludzie wprowadzali mnie celowo w błąd, mówiąc o Zacharskim dziwne rzeczy. Jego Rosyjska ruletka mną wstrząsnęła. Uświadomiła mi, jak mało wiedziałem i jak potężny jest rosyjski wywiad w Polsce. Poproszę Henia Jasika, żeby mu wysłał ten numer PLAYBOYA.