Nie ma czegoś takiego, jak „prawdziwa debata publiczna” na forach onetu, czy WP. Tam sie tnie wszystko, co odstaje od „mainstreamu”.Przeciwnicy klaki Schetyny posiadają jeszcze nikłą szansę zaistnienia w sieci - tyle, że poza Onetem czy WP ale także poza szopką ckwadratu, skąd można wylecieć prawie tak szybko, jak z salonki.
Tnie po publikacji, albo (częściej) „moderuje” zawczasu. Prrzed wyborami 2005 wysłałem na onet.pl 50 komentów negatywnie mówiących o kandydacie na prezia. Były identyczne poza nazwiskiem. Te, w którycch było o Kaczyńskim, przeszły mioderację w proporcji 47/3. Te o Tusku – 1/49. Ten jedyny, który przemknął przez moderację, został skasowany po ~godzinie „z powodu naruszenia zasad regulaminu”. To jest Twoim zdaniem „prawdziwa debata”?Salon też zmierza w tym kierunku. Mesje Krawczyk staje sie powoli madam Krawczyk, o adminach nie wspomnę…
via Voluntary Cooperation :: smootny-clown.salon24.pl
via www.blogkołchoz.pl on 1/6/11Przepraszam o jakiej kasie jest mowa??
kryska, czw., 06/01/2011 - 13:53a o tej;
Zignorowałaś moją prośbę o usunięcie pirackiego filmu "Mgła" z innych miejsc, gdzie go opublikowałaś. Ponieważ przy produkcji filmu zaangażowani byli także ludzie współtworzący Blogpress.pl, którzy poświęcili swój czas i pieniądze na stworzenie tergo filmu, a ty im najnormalniej w świecie kradniesz ich własność i odbierasz możliwość zwrotu kosztów, nie masz od tej chwili wstępu na nasz portal.
Cezary Czerwiński
czy nie ma to mowy o forsie, która rzekomo "im" czyli wam ukradłam
to treść maila od Czewinskiego
chyba wiedział o czym pisze
Każdy przeciwnik Schetyny powinien mieć swój blogspot lub WordPress, zgodnie z doktryną samego kierownika kołchozu. Ckwadrat zapowiadał wprawdzie agregację niezależnych blogów ibidem - rozumiecie jednak, iż taka agregacja blogów zewnętrznych byłaby zabójcza dla istnienia kołchozu macierzystego blogpressa. Kuki też obiecywał agregację lecz agregacja byłaby równie zabójcza dla poprawczaka jak dla fundacji Maryli Ctrl+c. Trend odrywania się od kołchozów jest pomimo wszystko coraz modniejszy wśród kRajowców i w ciągu minionego roku powstało multum polskojęzycznych blogspotów. Blogując poza kołchozem nie musisz oglądać się na widzimisię kierownika platformy. Mam cichą nadzieję, że czyjś zbiorczy agregat RSSów - niekoniecznie mój - stworzy kiedyś zdrową konkurencję dla poprawczaka i zmusi Kukiego do wznowienia agregacji indywidualnych blogów, jak to już kiedyś robił.
Blogspockie plotkary spoza strefy polityki potrafią w dodatku zadbać o wzajemne powiązania pomiędzy swoimi blogspotami. Dla politykierów blogowych powiązania sieciowe pomiędzy tekstami podobnych politykierów blogowych są zbyt trudną zagadką egzystencjalną, niemożliwą do percepcji und realizacji.
A wystarczyłoby przecież na dobry początek nauczyć się linkować i zamieszczać w swoich tekstach jakiekolwiek linki - a w szczególności linki do swoich ulubionych tekstów na innych blogach. Wyszukiwarki wyłapują takie linki, bo od wyłapywania linków zależy ich egzystencja. Linkując zwiększasz szanse na wypozycjonowanie tekstu, do którego linkujesz. była jak dotychczas najgroźniejszą akcją przeciwko brygadom internetowym Schetyny i dlatego została unicestwiona w zarodku. A szkoda, bo oryginał to oryginał i wartości linku do oryginalnego źródła nie sposób przecenić:
Przeczytalem wypowiedz posla Schetyny z Unii Wolnosci (Wolnosci?), utrzymana w tonie nie znoszacym sprzeciwu. Fantastycznie, panie posle. Po to sie zmienialo ustroj, nieprawdaz, aby ponownie poddac obywateli mgliscie zdefiniowanej wladzy, poljawnym instrukcjom i arbitralnym praktykom wszechmocnego MSW. Czytaj dalej…