wtorek, 11 listopada 2008

Debata międzyblogowa publicystów ruchem konika szachowego

Może i zaistnieje takowa w błogosferze RP za jakieś 16 latek. Tymczasem blogerzy wystrzeliwują w chmury swoje cięte riposty. Nie da się podążyć za wywodem dwóch blogerów - w szczególności na salonach, gdzie linkowanie jest umiejętnością wzgardzoną.
W celach dydaktycznych można rzucić okiem na fundamentalną skądinąd debatę o liberaliźmie - jest wirtualnie niemożliwe prześledzić przebieg tej dyskusji. Trzeba by spędzić ze dwa dni w celu ustalenia, kto co komu najpierw powiedział.

Gdybyż to jeszcze użyto jednolitego tagu! Bo wyszukiwarka niestety zawodzi. Dłuższe komentarze i tak nie pokażą się w wyszukiwarce.

Nos dla tabakiery. Już na ścianie dałoby się przejrzyściej napisać niż na niezależnym forum publicystów.



Najwidoczniej cała ta niezależność polega na całkowitym uniezależnieniu jednej wypowiedzi od drugiej. I tylko dwaj dyskutanci telepatycznie znają rezultat dyskusji. Każdy z nich może swobodnie twierdzić, że debatę wygrał.

Konstruktywnie mogę dodać kilka spostrzeżeń
  1. Można by na takowe okazje pooznaczać wpisy tym samym tagiem.
  2. Wtajemniczeni telepaci mogliby stworzyć listę swoich kolejnych wypowiedzi w porządku chronologicznym.
  3. W żadnym wypadku nie mogę tu rekomendować epigońskiego systemu dejavu. Z kilku powodów.
    1. Byłaby to zbyt wielka oszczędność w połączeniach modemowych
    2. System nie jest trendy
    3. Łatwość wyszukiwania liberalizmu mogłaby stwarzać problemy koryfeuszom kRajowej publicystyki i byle dyletant mógłby złośliwie linkować do niewygodnych argumentów. A wyciąć niewygodnego komentarzyka się nie da. Zwykłe chamstwo, proszę Państwa, i prostactwo za przeproszeniem. Anarchistyczny brak kontroli administracyjnej - absolutnie niepolska tradycja debaty.
  4. Forum phpBB też odpada w przedbiegach, gdyż jest diabelskim wynalazkiem imperialistycznym.
  5. Konstruktywnie proponuję cierpliwie poczekać 16 latek na zmianę nawyków sieciowych w RP.


Skorowidz debaty Rolexa o liberaliźmie

  1. -> Rolex Na razie tylko jedna sprawa bo jestem naprawde w biegu i bede bardzo zajety przez najblizsze dni: nie mialem do Pana absolutnie pretensji o tresc i forme Panskiego wpisu; jesli tak wyszlo to przepraszam. Moja wypowiedz skierowana raczej byla pod adresem ogolnego tonu komentarzy, ktory wyczulem jako consensus, ze za bardzo oddzielam porzadek normatywny od realnego. Wyrazilem tez (ale nie jako krytyke!) drobna frustracje z powpodu takiego, ze nie wychodzi mi polemika “argumentacyjna” z tekstem majacym charakter przypowiesci - po prostu, jest to pomieszanie dwoch roznych konwencji, ale to juz moj problem, nie Panski. A zatem - napreawde nie mam cienia pretensji,. zalu czy obiekcji.
    Do meritum postaram sie wrocic gdy juz wroce do domu, na razie w rozjazdach i obowiazki…
    Pozdr., WS PS: Dlon sciskam, z zalem do siebie ze wyrazilem sie tak, jakbym byl nadasany i godnosciowo nadety - nie bylem!
    2008-02-13 16:40
  2. Mierzę czas niebadziewiem albo z krainy Brytów - rolex.salon24.pl: “2008-02-12, 11:42:17″
  3. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “2008-02-04, 14:10:18″
  4. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “2008-01-31, 20:45:20″
  5. Mierzę czas niebadziewiem albo z krainy Brytów - rolex.salon24.pl: “2008-01-30, 13:04:58″
  6. Mierzę czas niebadziewiem albo z krainy Brytów - rolex.salon24.pl: “2008-01-31 07:30″
  7. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “2008-01-25, 23:34:04″
  8. Mierzę czas niebadziewiem albo z krainy Brytów - rolex.salon24.pl: “2008-01-21, 14:46:26″
  9. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “2008-01-20, 16:29:15″
  10. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “-> Rolex’Proszę o odpowiedź na następujące pytanie: czy w Pana liberalnym i demokratycznym państwie obowiązywałby zakaz poligamii i poliandrii? Małżeństwo monogamiczne dożywotnie pojawia się w większości kultur wraz z chrześcijaństwem, więc jest instytucją uzasadniona religijnie. (Przez monogamię dozywotnią nie uważam legalnego konkubinatu, równoległego do małżeństwa, bo to jest w istocie poligamią)’
    - to, przyznaje, cholernie trudne pytanie. Bo intuicyjnie, odpowiedz na peiwrsze pytanie jest tak. Pytanie, jkoak to uzasadnic. H.L.A. Hart uzasadnial ochgorona zon (bo poligamia krzywdzi pierwsze, drugie… etc) zony, ale to chyba marna obrona. Nie wiem, nie mam argumentoiow dla obrony tej intuicji, ale intuicyjnie jestem ZA zakazem poligamii (a w kazdym razie, za nieuznawaniem jej przez panstwo). Niekonsekwencja? Raczej brak przyzwoitych argumentow, bede myslal…
    Pozdr., WS
    2008-01-18 17:19″
  11. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “Sz.P.SadurskiMiło Pana czytać ponownie (i się nie zgadzać).
    Proszę o odpowiedź na następujące pytanie: czy w Pana liberalnym i demokratycznym państwie obowiązywałby zakaz poligamii i poliandrii? Małżeństwo monogamiczne dożywotnie pojawia się w większości kultur wraz z chrześcijaństwem, więc jest instytucją uzasadniona religijnie. (Przez monogamię dozywotnią nie uważam legalnego konkubinatu, równoległego do małżeństwa, bo to jest w istocie poligamią)Rozumiem, że pozostałe postulaty, które chrześcijaństwo ’stawiało’ istniejącym organizmom państwowym da się wywieść z zasad humanizmu, które Pan wyznaje. Mam na myśli:
    1. Rozdział kościoła i państwa
    2. Zniesienie niewolnictwa
    3. Zniesienie prawa zemsty rodowej i zastąpienie go publicznym wymiarem sprawiedliwości.Pozdrawiam
    2008-01-18 14:52″
  12. Daleko blisko - wojciechsadurski.salon24.pl: “2008-01-18, 08:53:17″


Reporterzy bez Granic: Polska prasa na cenzurowanym? - Wiadomości24

Reporters sans frontières - Poland - Annual report 2007