staryw
Dołączył: 17 Lis 2003 Posty: 943 Skąd: Australia
| Wysłany: Pon Kwi 10, 2006 6:38 am Temat postu: To ten sam facet? No to jesteśmy w domu... | |
|
Leszek Ciećwierz to ten sam SLD-owski wiceminister spraw wewnętrznych, który na III posiedzeniu Polonijnej Rady Konsultacyjnej w Warszawie w 2004 naskoczył na delegata Polonii australijskiej p. Andrzeja Alwasta, że wszystkie problemy paszportowe to nieprawda, bo przecie polski paszport można dostać w konsulacie w Sydney od ręki. Czego nie powiedział, to że można, ale tylko tymczasowy, tylko po złożeniu wniosku o paszport 10-letni ze słynnym ultrakosztownym kompletem bizantyjskich załączników.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że MSWiA roi sobie o pobraniu od Polonii odciskow palcow i skanów siatkówki oka (retinal scan) przy okazji wymiany polskich paszportów na biometryczne. Pewnie jeszcze będą chcieli, żeby każdy w tym celu pofatygował się osbiście do Warszawy?
Cytat: | Ciećwierz wyjaśniał wówczas w rozmowie z PAP, że ma to związek z trwającymi pracami Unii Europejskiej nad dokumentami podróżnymi dla jej obywateli, które miałyby obowiązywać wewnątrz UE i zawierać m.in. dane biometryczne. |
Ponieważ w rzeczy samej odnośna dyrektywa unijna biometrię w dokumentach WEWNĄTRZUNIJNYCH wyklucza, a przewiduje ją tylko w paszportach, a i to w daleko skromniejszym zakresie (jeden parametr biometryczny, a nie dwa), to być może wychodzi na to, że banda kryptokomuchów przygotowywała poważną próbę zamknięcia obszaru Schengen przed podwójnymi obywatelami PL i innych państw podróżujących na niepolskich paszportach bez biometrii albo z inną biometrią niż ta słuszna.
Jeśli tej słodkiej myśli nie poniechano, to GO AHEAD, MAKE MY DAY.
Rzeczpospolita napisał: | http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060410/kraj/kraj_a_2.html Komputery MSWiA Bezprawny zakup
Leszek Ciećwierz, były wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ekipie SLD, odpowie za bezprawny zakup 2500 komputerów, na którym budżet stracił ponad 12 milionów złotych.
Tak uznała prokuratura, która chce postawić Ciećwierzowi zarzut niegospodarności. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Śledztwo to skutek ujawnienia przez "Rz", że MSWiA bezprawnie rozbudowuje system wydawania dowodów osobistych. Urzędnicy chcieli, żeby w dokumentach znalazły się dane biometryczne, m.in. wzór siatkówki oka. Powoływali się na dyrektywę unijną.
Jak ustaliła "Rz", dyrektywa dotyczyła paszportów, ale nie dowodów. Mimo to MSWiA bez przetargu kupiło 2500 komputerów wyposażonych w karty dźwiękowe, ale bez czytników kart, których używają urzędnicy. Komputery dostarczyła firma, w której wcześniej pracował jeden z urzędników MSWiA odpowiedzialnych za kontrakt.
Wojciech Cieśla, Bertold Kittel, mdo
|
Rzeczpospolita napisał: | http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060410/kraj/kraj_a_7.html
MSWIA Minister w kłopotach
Nawet dziesięć lat więzienia może grozić byłemu wiceszefowi MSWiA Leszkowi Ciećwierzowi. Prokuratura chce mu zarzucić niegospodarność przy zakupie komputerów do wydawania dowodów osobistych
Zdaniem prokuratury przez Leszka Ciećwierza budżet państwa stracił ponad 12 milionów złotych Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie po publikacji "Rzeczpospolitej". W tekście "Odciski w pośpiechu i wbrew prawu" ("Rz" z 26.07.2005 r.) ujawniliśmy, że MSWiA bezprawnie rozbudowuje system wydawania dowodów osobistych. Urzędnicy chcieli, żeby w dokumentach znalazły się dane biometryczne, m.in. wzór siatkówki oka. Twierdzili przy tym, że nakazuje to unijna dyrektywa. My ustaliliśmy, że dyrektywa dotyczyła paszportów, ale nie dowodów.
Komputery - aby dużo, aby szybko
Biometryczny kontrakt z ministerstwem w połowie 2005 r. zawarła firma Wasko z Gliwic, która miała dostarczyć specjalne oprogramowanie. Ale, jak ujawniliśmy, dostawa oprogramowania była jedynie jednym z elementów zamówienia. Lwia część z około 13 mln zł, które wydało MSWiA, poszła na 2500 tysiąca bezużytecznych dla systemu wydawania dowodów komputerów. Były m.in. wyposażone w karty dźwiękowe (nieprzydatne dla urzędników), ale nie miały czytników kart dostępowych, używanych przez ludzi, którzy obsługują system.
Jak się okazało, komputery dostarczyła nie Wasko z Gliwic, ale firma Net Technology, w której tuż przed przyjściem do MSWiA pracował Marek Kluk, urzędnik odpowiedzialny w ministerstwie za przetarg. - Zamówienie zostało zrealizowane tak szybko, że wyglądało to tak, jakby najpierw były komputery, a potem ktoś wymyślił, żeby wcisnąć je ministerstwu - mówił nam wówczas rozmówca z MSWiA. - Nie przeprowadzono przetargu, rzekomo z powodu bezpieczeństwa państwa.
Kontrakt był bezprawny
Kilka dni po publikacji "Rz" pracę stracił Nikodem Przesmycki, szef Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA, które wdrażało projekt. Śledztwo w sprawie komputerów wszczęła ABW i zawiadomiła o przestępstwie prokuraturę.
- Prowadzimy śledztwo w sprawie nieprawidłowości w czasie przetargów w MSWiA - przyznaje rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Maciej Kujawski.
Kilkumiesięczne dochodzenie potwierdziło ustalenia "Rzeczpospolitej". Prokuratorzy stwierdzili, że zakup komputerów przez MSWiA nie był uzasadniony. Co więcej, jego dokonanie było bezprawne. Prokuratura potwierdziła także nasze ustalenia: urzędnicy powoływali się na rozporządzenie unijne, które w rzeczywistości wykluczało biometrię w dowodach osobistych.
Minister wybiegał w przyszłość
Zdaniem prokuratury odpowiedzialni za bezprawne zamówienie są trzej urzędnicy. Wiceszef MSWiA Leszek Ciećwierz, były dyrektor Centrum Personalizacji Dokumentów Nikodem Przesmucki, oraz Marek Kluk, który odpowiadał za kontrakt. Prokuratura zamierza postawić im zarzuty przekroczenia uprawnień i niegospodarności w wielkich rozmiarach. Zdaniem prokuratury budżet stracił przez nich ponad 12 milionów złotych.
Wczoraj minister Ciećwierz był nieuchwytny. W lipcu 2005 r., kiedy przygotowywaliśmy publikację o biometrii w dowodach, bronił kontraktu. - To nie jest kukułcze jajo - mówił nam o kontrakcie. - Kiedyś pojawi się wymóg, żeby biometrię wprowadzić do dowodów. Według mnie stanie się to do 2007 roku. Przewidujemy, że Unia podejmie taką decyzję w ciągu dwóch lat. Musimy wybiegać w przyszłość.
Boom na rynku czytników
Pytany przez "Rz" minister Ciećwierz nie potrafił podać podstawy prawnej, na jakiej wprowadza biometrię. Nie wiedział też, czy biometria w dowodach będzie zgodna np. z ustawą o ochronie danych osobowych. Przewidywał, że wymiana dowodów na biometryczne będzie kosztować ponad miliard. - Trzeba będzie wyposażyć w czytniki biometrii wszelkie służby. Przewiduję duży boom na rynku czytników. To będzie dobre dla gospodarki - mówił Ciećwierz "Rz".
WOJCIECH CIEŚLA, BERTOLD KITTEL, mdo |
GazWyb napisał: |
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3272290.html
Prokuratura: nie ma decyzji o zarzutach dla Ciećwierza PAP 10-04-2006, ostatnia aktualizacja 10-04-2006 12:28
Na razie nie ma decyzji o postawieniu komukolwiek zarzutów w śledztwie dotyczącym przetargu na komputery zakupione do Centrum Personalizacji Dokumentów, podlegającego MSWiA - powiedział PAP rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Maciej Kujawski.
W ten sposób odniósł się do doniesień poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", według której prokuratura zamierza postawić zarzut niegospodarności byłemu wiceszefowi MSWiA Leszkowi Ciećwierzowi.
"Śledztwo w tej sprawie jest przedłużone do 10 maja. W tym czasie prokuratura zdecyduje czy i komu postawić zarzuty" - powiedział PAP Kujawski. Podkreślił, że do tej pory nie zapadła żadna decyzja.
Prokurator przyznał jednak, że Ciećwierz był już przesłuchiwany w tej sprawie w charakterze świadka.
To - jak informował w ubiegłym tygodniu Kujawski - jedno z dwóch śledztw prowadzonych przez prokuraturę okręgową i związanych z systemem obsługującym wytwarzanie dowodów osobistych i paszportów.
Prokuratura bada czy przy przetargu na komputery do Centrum Personalizacji Dokumentów (gdzie na gotowe blankiety z Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych wprowadzane są dane poszczególnych osób), mogło dojść do niegospodarności lub niedopełnienia obowiązków przez urzędników MSWiA.
Już w ubiegłym roku "Rzeczpospolita" pisała, że MSWiA bezprawnie rozbudowuje system wydawania dowodów osobistych tak by znalazły się w nich zakodowane odciski palców i wzór siatkówki oka. Ciećwierz wyjaśniał wówczas w rozmowie z PAP, że ma to związek z trwającymi pracami Unii Europejskiej nad dokumentami podróżnymi dla jej obywateli, które miałyby obowiązywać wewnątrz UE i zawierać m.in. dane biometryczne.
Według "Rz", w związku z rozbudowywaniem systemu MSWiA bez przetargu kupiło 2500 komputerów wyposażonych w nieprzydatne dla urzędników karty dźwiękowe, za to bez czytników kart dostępowych, których używają ludzie obsługujący system.
Według "Rz" prokuratura zamierza też postawić zarzuty urzędnikowi MSWiA odpowiedzialnemu za kontrakt (wcześniej - jak pisze gazeta - pracował w firmie która dostarczyła komputery) i ówczesnemu szefowi Centrum Personalizacji Dokumentów. |
_________________ Stary Wiarus staryw@hotmail.com staryw@NOSPAMgmail.com [remove NOSPAM] | |
staryw
Dołączył: 17 Lis 2003 Posty: 943 Skąd: Australia
| Wysłany: Czw Lip 06, 2006 5:59 am Temat postu: | |
| http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3466176.html#
Cytat: | Były wiceminister MSWiA tymczasowo aresztowany PAP 06-07-2006, ostatnia aktualizacja 06-07-2006 11:12
Były wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Leszek Ciećwierz został tymczasowo aresztowany - powiedział w czwartek w TVP minister ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Zatrzymanie ma związek z przetargiem na komputery zakupione do Centrum Personalizacji Dokumentów, podlegającego MSWiA.
Oprócz Ciećwierza aresztowano też szefa i zastępcę departamentu personalizacji dokumentów, w którym miało dojść do przestępstwa.
"Śledztwo trwa od kilku miesięcy. Sprawa jest bardzo poważna, była ulokowana w niezwykle ważnym resorcie, bo w ministerstwie spraw wewnętrznych" - powiedział Wassermann w telewizyjnej "Jedynce".
Dodał, że chodzi o zakup sprzętu komputerowego wartości 11 mln zł, który "do niczego nie był potrzebny". Wassermann określił decyzję o zakupie jako "niezwykle bulwersującą", ponieważ "wystarczyłoby porobić korekty w programie komputerowym".
"Będą teraz za to odpowiadali. Postępowanie trwa, sięgnięto po środki najsurowsze - zatrzymania i tymczasowe aresztowanie" - dodał minister.
Centrum Personalizacji Dokumentów zajmuje się m.in. wprowadzaniem danych poszczególnych osób na gotowe blankiety z Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. W ub. roku media donosiły, że MSWiA bezprawnie rozbudowuje system wydawania dowodów osobistych tak, by znalazły się w nich zakodowane odciski palców i wzór siatkówki oka.
Według mediów, w związku z rozbudowywaniem systemu MSWiA, bez przetargu, kupiło 2500 komputerów wyposażonych w nieprzydatne dla urzędników karty dźwiękowe, za to bez czytników kart dostępowych, których używają ludzie obsługujący system.
|
_________________ Stary Wiarus staryw@hotmail.com staryw@NOSPAMgmail.com [remove NOSPAM] | |
Nie za duża przesada z tymi paszportami? http://biometria.edu.pl/skopiowany-odcisk-palca-niemieckiego-ministra Jak to możliwe?
OdpowiedzUsuńPewnie, że za duża ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń