wtorek, 25 listopada 2014
Będąc członkiem komisji...
...czyli refleksje powyborcze z perspektywy OKW
Przed takim działaniem wyborcy mogą się zabezpieczyć w prosty sposób przynosząc na głosowanie świeczkę by po oddaniu głosu tą świeczką przejechać po wszystkich zakrzyżykowanych i pustych polach. Tak zabezpieczona tłustą stearyną karta nie pozwoli na późniejsze dopisanie nad limitowanego krzyżyka.
za pomocą Już nie trzeba fałszować wyborów - Łżący Łazarz - NowyEkran.pl.
Najpierw do lokalu wyborczego wchodził nasz człowiek. Wrzucał do urny pustą kartkę, a wynosił na zewnątrz kartę do głosowania. Dogadanej osobie dawaliśmy kartę z zaznaczonymi już krzyżykami przy odpowiednich nazwiskach: radnych PO i Kruczkowskiego. Wchodziła z nią do lokalu, brała nową kartę, ale wrzucała do urny tę, którą dostała od nas. A pustą nam oddawała. Wtedy zakreślałem nazwiska i dawałem kolejnej osobie. I tak wkoło. Mieliśmy pewność, że głosują na naszych.
za pomocą PO – władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy « Krolowa Pokoju’s Blog.